6. Rezydencje cesarskie

Cesarz Wilhelm II wiele podróżował. Miał ku temu różne powody: wizyty oficjalne, półoficjalne, a czasami wyjazdy wypoczynkowe. Jego angielscy kuzyni nazywali go złośliwie „Wilhelmem Wędrowniczkiem” (William Walker).

Oczywiście przyjmowany był zawsze w odpowiedni sposób. Na terenach Prus Wschodnich gościli cesarza Dohnowie - w Słobitach i Prakwicach. Na Śląsku bywał w Pszczynie i Książu. I oczywiście nie można zapominaćo cesarskich Kadynach.

Nowe komentarze

Podziel się stroną